Leżałam sobie beztrosko w jaskini , gdy nagle wbiegła do niej zdenerwowana Kelsey .
-A-Alice - dyszała kotka .
-Co ci jest ? - zapytałam rozespana
-Widziałam Fire .
-Tsa.. Jasne chyba w snach - przewróciłam oczami i z powrotem ległam .
-Ale na prawdę , przysięgam na Fire - powiedziała
-Dobrze załóżmy że ci wierzę ..
-Ale to prawda ! - warknęła
-Nie przerywaj ! A więc załóżmy że ci wieże to co mnie to obchodzi i co ja mam z tym wpsólnego ? - zapytałam
-Dała nam zadanie , musimy znaleźć Cztery Dary , a potem musimy je przynieść Fire inaczej .. - samica przełknęła ślinę -Nasze stado rozpadnie się na kawałki .
-Dobra , dobra , tylko dlaczego mnie w to wciągasz ? - zapytałam dalej nie wierząc kotce
-Bo kazała ci iść ze mną - odpowiedziała samica .
-No dobrze , choćbym nie chciała to i tak muszę to mój obowiązek
należę do tego stada , wiec muszę pomóc - powiedziałam , potem samica opowiedziała mi wskazówce .
-Dobra to gdzie mamy iść najpierw ? - zapytałam
<Kelsey ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz