-I dlaczego ja - przejrzałam się w źródle , ja byłam dorosłym jaguarem , a Kells malutkim jagurkiem , którym trzeba się zająć .
-I dlaczego ty jesteś młoda , w dodatku jaguarem , a nie tygrysem ?
-No emm.. Nie wiem , mogłaś się nie kłonić ! - warknęła wściekła.
-No przepraszam nie spodziewałam się że teraz będziesz w całkiem innej postaci , tylko po co to , co ja teraz mogę zrobić z tobą jesteś jeszcze słabym kociakiem .
-Nie dramatyzuj , poradzimy sobie .
-Yhy.. To na pewno . - odpowiedziałam i ruszyła szybkim krokiem oczywiście Kells nie mogła mnie dogonić , a też nie mogła biec .
-Kells , ni może trochę szybciej .
-Ale .. - ziewnęła samica , nie zostało mi nic innego ... Wzięłam ja na grzbiet i z nią poszłam dalej . Dotarłyśmy tu :
-I co teraz ? - spytałam Kells , gdy ta już ze mnie zeszła .
-Nie wiem , nie umiem oddychać pod woda . Może ty zobaczysz co tam jest ? - zapytała
-Dobra , postaram się za chwilę wrócić , ale nie wiem czy będzie tam coś czego szukamy ...
>Kells ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz