Obudził mnie w nocy hałas .
-Co się stało ? - zapytałam
-Nie nic , spij dalej - odpowiedział nie co zmartwiony samiec i wyszedł z jaskini . Nie mogłam spać więc poszłam za Zay'em . Zobaczyłem go siedzącego na zewnątrz i patrzącego w gwiazdy , usiadłam obok niego tkwiliśmy w ciszy . Samiec był nadal zmartwiony .
-Co się stało ? - zapytałam łagodniej niż na co dzień się do niego odzywałam .
-Ehh.. Nie nic - westchnął .
-Ale przecież widzę ..
-Ty nic nie widzisz ! -warknął samiec i odbiegł ode mnie pobiegł na polanę , nie co zdziwiło mnie jego zachowanie , nie wiedząc co zrobić usiadłam przed jaskinia i patrzyłam na samca .
<Zay ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz