Siedziałam przez cały czas w ukryciu używanie mocy niewidzialności mnie wykańczało , po chwili nie wytrzymałam i znowu stałam się widzialna , jednak szybko schowałam się za starą szafą , patrzyłam na Zay'a , nagle stał się potulny .
-Nie no to niemożliwe - powiedziałam i zaczęłam gapić się ze zdziwieniem za Zay'a .
-Dobrze dajmy mu imię Nik - powiedział jeden z ludzi .
-Nik ! - krzyknął drugi , Zay szybko podniósł głowę i podszedł do człowieka .
-Dobrze Nik , musisz znaleźć nam jeszcze parę takich kotów jak ty ruszaj ! - krzyknął człowiek , jednak Zay od razu przyszedł do mnie i warknął .
-Nie no niemożliwe , pierwszy dzień , pierwsze parę sekund o on już ma pierwszego jaguara - zaśmiał sie jeden z ludzi ...
<Zay ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz