-Tak wiem , i uznaje to za mój dotychczasowy największy błąd w życiu - uśmiechnęłam się szyderczo i odepchnęłam samca . -Kiciu - dodałam i puściłam mu oczko .
-Nie mów do mnie kiciu !
-No kiciu , ale dlaczego ? - zapytałam słodko .
-Po pożałujesz .
-Ojoj ... Kicia traci cierpliwość , lepiej faktycznie przestane zanim chwyci mnie tymi pazurami - zaczęłam się śmiać .
-Mówiłem ! - warknął i znowu na mnie skoczył , przeturlaliśmy się jeszcze niżej , tylko że tym razem straciłam przytomność ....
<Zay ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz