-Nie nie skończę tak bo się ciebie nie boję ! - warknęłam
-Zobaczymy ! - powiedziała pewna siebie Królowa i wymierzyła we mnie berło , oczywiście nie zadziałało , ale udawałam że boję się tego że będę musiała jej służyć .
-No proszę a jednak , zobaczmy czy to prawda , na arenie - zaśmiała się szyderczo , a po chwili wyprowadziła mnie na arenę na przeciw mnie stały trzy wielkie dziewięcionornice i meduzy które zbijały wzrokiem dlatego się na nie nie patrzyłam...Udawałam że mną steruje , ona kazała mi przegrywać .
-To będzie bolesna śmierć- zaczęła się śmiać , gdy już myśleli że przegrałam , rzuciłam się do ucieczki , jednak moja Perłe nosiła na szyi Królowa , to dzięki niej miała taka moc.
-Złapać mi ja ! - krzyknęła , a dziewięcionornice i meduzy ruszyły w pogoń w głąb jeziora
Ale nie zauważyła że stałam za nią , szybko zerwałam jej wisiorek i założyłam go sobie .
-To może zobaczy,my jaki ty masz koszmar ! - zaśmiałam się , chwyciłam berło wycelowałam w królową , a ona zmniejszyła się tak bardzo że ledwo ja było widać , z to cztery niewolnice stały się znowu sobą . Wzięłam swoją Perłę i przetransportowałam się do jaskini , zmęczona po ciężkim dniu zasnęłam .
KONIEC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz