-Ja Cię denerwuję Zay'unieniunienieńunieńku?
-Tak-prychnął Zay'uniuś.
-Powaga?
-Powaga -.-
-A to nie wiedziałam... Przepraszam
-Aishia <zły>...
-Nie jestem Aishia, tylko Ashia Zay'uniu!
-Aha
-Czy ty chcesz mis ię sprzeciwić|?
-Nie?
-To masz szczęście, bo bym Cie rozszarpała na strzępy...
-Naprawde?
-Tak
-Poważnie
-Przymknij się. jak tchórzysz, to nie moja wina.
-Nie tchórze -.-
-W akim razie wyzywam cię na arenę, Zay'uniu!-roześmiałam się i odeszłam z ukosa.
-Tak-prychnął Zay'uniuś.
-Powaga?
-Powaga -.-
-A to nie wiedziałam... Przepraszam
-Aishia <zły>...
-Nie jestem Aishia, tylko Ashia Zay'uniu!
-Aha
-Czy ty chcesz mis ię sprzeciwić|?
-Nie?
-To masz szczęście, bo bym Cie rozszarpała na strzępy...
-Naprawde?
-Tak
-Poważnie
-Przymknij się. jak tchórzysz, to nie moja wina.
-Nie tchórze -.-
-W akim razie wyzywam cię na arenę, Zay'uniu!-roześmiałam się i odeszłam z ukosa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz