- Gdzie teraz idziemy? - spytałam
- Nie wiem... Tam gdzie nikt nas by nie usłyszał...-odpowiedziała
- Chodź za mną...Znam takie miejsce - powiedziałam i złapałam kotkę za futro.
Z prędkością światła pobiegłam z nią do mojej podziemnej jaskini.
- Witaj w mojej jaskini...A raczej w korytarzu mojej podziemnej jaskini - uśmiechnęłam się - o środka nie możemy wejść.
- A dlaczego?
- Mocne zabezpieczenia... Zginęłaś byś tam...
- Aha....
(Alice?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz