- Na serio myśleliście że wasz alfa coś zrobi? - zastanowiłam się i przy okazji przejechałam moimi pazurami po szyjach kilku kotów.
- Proszę, nie zabijaj nas! - krzyknął jeden kot
Podeszłam do tego kota.
- Hannah, ktoś coś ma nam do powiedzenie...-spojrzałam na nią
Samica od razu usiadła patrząc na swoje pazury.
- Słuchamy cię - spojrzałam na niego
- Pójdziemy po za teren! Tylko nas nie zabijajcie...
Spojrzałam na samicę.
- Okey, macie na to minutę. Potem będziemy zabijać każdego kto tu jeszcze jest.
- Dobrze! - koty zaczęły biec
(Hannah?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz