-I tak nie mam nic ciekawego do roboty...
-Tornado powinno pojawić się pod wieczór.
-Ok. A nie obawiasz się o inmych członków stada?
-Inni się nimi zajmą. Ale ty się chyba nie boisz, co?
-Wolne żarty. Dawniej tornado łykałam na śniadanie, nawet nie wiedząc, że można sobie pomóc magią ziemi...
-To jak ty bawiłaś się tornadem?
-Poprostu do nich wskakiwałam, a z czasem nauczyłam się takim tornadem sterować. Świetna podwózka...
-Aha...
Brave poszła, a ja zaczęłam wspominać dawne czasy...
<Brave>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz