Serio dziwny ten kamień-powiedziałam.
-Acham. Wygląda jak serce... A my mamy isć za głosem serca.
Zamknęłam oczy i powoli zaczęłam iść przed siebie, prosto na kamień. Powoli w nim znikłam. Zauważyłam tam tylko małpę. Szybko wyszłam i obejrzałam się dookoła.
-Mamy sprawdzic każdy z tych kamieni? Ich tu jest przynajmniej z tysiąc! Na dodatek tamta małpa odebrała nam moce. Spróbój zamienić się w kota światła.-powiedziałam.
-Nie idzie-odpowiedziała zadyszana kotka.
-I co?
-Pozostaje nam tylko sprawdzić te wszystkie skały... Szkoda, że nie mogę użyć żywiołu powietrza (który jest w naturze) i sprawić by skały znikły....
-Naprawdę szkoda... To bardzo ułatwiło by nam zadanie - powiedziała All.
-I na dodatek nie wiem...wiemy jak wygląda ten owoc...
-Właśnie - uśmiech znikł w ust All.
Westchnęłam, a Alice ciągła:
<Alice? Tylko to nie ma być krótkie jak nie wiem co... To ma trwać przynajmniej 3 lata jeden..>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz