Dziwiło mnie to że Leona ponoć zawsze ignorowano.
-Czasem, inne koty myślą o Tobie źle ale Ty się tym nie przejmuj. Pokaż im jaki jesteś na prawdę a wtedy przestaną Cię ignorować. Znajdziesz się w gronie przyjaciół. Ale najważniejsze jest to byś się nie poddawał, broń swojego imienia.
-To miłe, że tak mówisz.
-Stosuj to a na pewno nie będą Cię ignorować.
-Wież, mi już próbowałem.
-I co?
-To samo.-odpowiedział schylając łeb.
-Powiem Ci coś. Mimo że nie znamy się zbyt długo ja i tak nie będę Cię ignorować.
-Nie robisz sobie jaj ze mnie?
-A czy ja się śmieję?
-Nie...
-A więc?
-Dzięki.-powiedział z szerokim uśmiechem.
-Nie ma za co.
Przytuliłam się do Niego, bez podstawnie po prostu nie mogłam się powstrzymać.
<Leon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz