Odbiegłem od samicy , ta dalej siedziała i patrzyła się na mnie . Co miałem jej powiedzieć ? Że chyba mi się podoba ?! Jak i tak nie szuka partnera ... Nie no spoko . Po pewnym czasie samica podeszła do mnie .
-Zay co ci jest ? - zapytała
-Nic ! - warknąłem i ruszyłem w stronę ciemnego lasu
-Ale Zay czekaj !
-Czego ?!
-Bez łaski chcesz to sobie idź sam , ja mam to gdzieś - warknęła Alice i ruszyła w stronę jaskini , patrzyłem się na nią do czasu aż nie weszła do środka , potem ruszyłem w dalsza drogę .
<Alice ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz