Jej róg płonął, a ja nie wiedziałam co robić. Też zaczęłam płonąć za sprawą rogu.
(
Nie
wiem czemu, ale zaczęłam. PO chwili znikłam, a przed oczami przeleciałó
mi całe życie. Od moich narodzin do zapłonięcia. Przypomniałam sobie o
Dhirenie i Kishanie. Posmutniałam na myśl o Renie, ale cóż? Nagle
zaczęłam płonąc przed ocami i zapadła ciemność. Mroczna ciemność, nad
którą nie miałam panowania. Nikt nie miał nad nią panowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz