- Taaa....-uśmiechnąłem się sztucznie - Chyba żartujesz!
Wskoczyłem na kotkę i wbiłem moje pazury w jej kark.
- Nie chciałem tego robić, ale coś za coś Kiciu - zacząłem sobie iść
Wtedy kotka wstała i próbowała na mnie wskoczyć.
Jednak omijałem jej ruchy.
Kotka znów upadła na ziemię.
(Emma?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz