- Co?! - usiadłem - Nie może się tak skończyć moje życie!
-Nom...A najgorsze jest to, że Zwidy przechodzą też na innych...Najlepiej idź tam gdzie nie ma nikogo...
- Nie chcę odchodzić z tego stada, na pewno jest jakieś lekarstwo...
- Zaraz, przypomnę sobie jeszcze coś o tych Zwidach...
Kot chwilkę pomyślał i po chwili powiedział:
- Na wzgórzu Anubisa rośnie kwiat...Musisz go zerwać i przyjść z nim do mnie, a ja dokończę lek...
- Okey! Tylko gdzie jest te wzgórze?
- Idź prosto na zachód - powiedział Blood
- Dzięki!
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz