-Ż-że ja? He he he...-zaśmiał się sztucznie
Brave przydusiła go do ziemi.
-Tak chyba nic nie zdziałasz - szepną Fuks
Brave schowała pazury.Zabraliśmy go do lochów. Siedział tam, pilnowany przez strażników.
-Fuks, co on Ci mówił?- spytsłem
-Emch...
-Mówił, z jakiego jest stada?- wtrąciła Brave
Samiec kiwnął głową
<Brave/Fuks>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz