Uśmiechnąłem się, fajnie jest być obrońcą Bet.
- Fajnie znać już dwa koty. Zawsze jest z kim porozmawiać
Samice uśmiechnęły się.
- Midnight, dołączyłeś dzisiaj, czy po prostu Brave przestawiła ci mnie teraz?-zapytała Alice
- Dzisiaj, jakieś czterdzieści minut temu...
- Midnight załatwił żeberka z myśliwego.- odezwała się Brave.
Zapadła niezręczna cisza....Nie wiedziałem czy coś mówić, czy też milczeć wraz z nimi.
Alice otworzyła pyszczek i powiedziała:
<Alice? Wybacz, że tak krótko ale nie mam weny...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz