Uśmiechnąłem się do siebie. Obrońca Bet, nieźle!
-Dobra, prowadź.-powiedziałem wesoły.
Brave ruchem głowy pokazała mi bym szedł za nią. Po dwóch minuach wędrówki, Brave powiedziała, że pójdziemy dłuższą drogą by przy okazji pokazać mi tereny stada. Nie miałem co do tego zastrzeżeń, przy okazji zobaczyłem parę kotów. Tereny były naprawdę piękne. Kiedy byliśmy w środku lasu Brave powiedziała:
-No, wszystko już widziałeś. Teraz nad wodospad!
Skręciliśmy za wielkie drzewa, przepłynęliśmy wzdłuż rzeki i przebiegliśmy po polanie. Dotarliśmy do wodospadu, to miejsce emanowało tak pozytywną energią...Był tam tylko jeden kot, a raczej kocica. Podeszliśmy bliżej. Gdy Alice nas spostrzegła uśmiechnęła się przyjaźnie.
< Alice ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz