Młodych nie było. Zaczęliśmy ich szukać. Minęło 30 minut i na szczęście młode się znalazły.
- Na szczęście sje znaleźliśmy - powiedział Angry.
- Tak - odpowiedziałam
- Teraz lepiej ich przypilnuję. - rzekł samiec stanowczo
- Ok.
Pilnowaliśmy młodych przyszła Sky. Zabrała młode.
- Idziesz ze Sky i mlodymi czy zostajesz ? - spytalam po chwili
(Angry? CD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz