niedziela, 8 września 2013
Nowy członek! Sasha
Imię: Sasha
Wiek: 2 lata
Płeć: samica
Rasa: leopard
Cechy: Sasha, jest kocicą zawsze uśmiechnięta, sympatyczną i przyjazne nastawioną w stosunku do innych. Porusza się z gracją i od razu widać bijącą od niej dziką zwinność i spryt. Jest pewna siebie, zawsze dąży do celu. Nikt jej nie zniechęci, taka jest i już. Jest wierna stadu. Gotowa oddać życie za przyjaciół co dopiero za partnera... Czarująca i uwodzicielska. Romantyczna. Uwielbia zachody słońca i długie spacery po brzegu plaży. To tylko jedna z jej stron. Sasha nie boi się pobrudzić pazurków. Zabijała już wiele razy i widok nieżywego kota u swoich łap, nie jest dla niej nowością. Przeżyła już wiele walk i z każdej wyszła jako wygrana. To cicha zabójczyni. Sasha nazywa to "Ciemną Stroną Mocy". Tej właśnie "Strony" używa tylko gdy ktoś ją strasznie wkurzy, lub gdy dojdzie do walki. Woli być sobą.
Stanowisko: Szpieg
Wygrane na Arenie: --
Przegrane na Arenie: --
Żywioł: Strach i Walka
Moce: Stalowa Skóra (wtedy nikt jej nie zrani) Potrafi nawiedzać w snach. Czyta w myślach. Paraliż Strachu ( wtedy jej przeciwnik nie może się poruszyć, albowiem jest sparaliżowany strachem)
Partner: Podoba jej się Focus.
Potomstwo: Bardzo chce mieć
Rodzina: Rodzice nie żyją. Ciocia Afia.
Historia: Sasha była taka mała... Miała zaledwie cztery miesiące a już straciła rodzinę; Sasha spała wtulona w futro mamy. Nagle obudził ją gorąc. Kociczka rozejrzała się dookoła. Przy wylocie do jaskini tańczyły płomienie. Sasha zamiauczała głośno i pociągnęła tatę za ucho. Ten jedynie mruknął coś niezrozumiale i obrócił się na drugi bok. Tak samo było z mamą gdy czteromiesięczne kocię próbowało ją obudzić. Nagle ktoś wskoczył do jaskini. Chwycił zdezorientowaną kotkę pod brzuch. Razem wybiegli z jaskini. Sasha miauczała. {...}
Sasha będąc już dorosłą przeciągnęła się na posłaniu. Za dwa tygodnie miała skończyć dwa lata. Odkąd rodzice Sashy zginęli w pożarze lasu, kotka żyła u ciotki. Było jej dobrze ale dziś... Dziś miała odejść. Zeskoczyła ze swojego podestu w jaskini. Ciotka stała smutna we wnętrzu jaskini. Po prostu stała. Siostrzenica podbiegła do ciotki. Razem rozmawiały o... Ogółem o wszystkim. Niedługo po tym rozmowa zboczyła na niebezpieczne tory. Zaczęła się rozmowa o odejściu. Sasha wiedziała, że musi odejść albowiem ciotka chciała by młodej kocicy żyło się lepiej niż tu. Na odludziu, tak ciotka żyła na odludziu! Dwie godziny później Sasha zaczęła wędrować. Po tygodniu znalazła SOK. Nadal tęskniła za ciocią ale, życie zaczyna swój nowy rozdział...
Właściciel: ObCa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz