Poszłam na spacer. Chciałam odpocząć. Poszłam na łąkę. Położyłam się słońce grzało nagle usłyszałam szelest. Podskoczyłam i byłam cała naelektryzowana. Kot wyszedł okazało się że to był Midnight. Uśmiechnęłam się.
- Hej - powiedział kot
- Hej - odparłam
- Co u ciebie?
- Nic nowego a u ciebie?
- Też nic.
Zaczęliśmy rozmawiać wieczorem poszliśmy na spacer....
<Midnight?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz