Skuta lodem, zamarznięta woda jezior kusiła wiele kotów do pokazania
swoich umiejętności, amatorskiej jazdy na łapach... W pewnych momentach
można nawet było żałować, że lód jest taki gruby i nie załamał się pod
niektórymi.
-Cześć! - odwróciłam powoli łeb i zobaczyłam bodajże Jess
-Hej...
-Nie widziałam cię tu wcześniej.
-Bo się za często nie pokazuję.
-Aha, jestem Jess.
-Wiem o tym, Brave mi mówiła.
-A ty to?
-Hannah...
(Jess?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz