Byłam koło granicy. Rozglądałam się, czy może nie ma tam jakiegoś kota... I nie było.
Wbiłam pazury w ziemię i wtedy poczułam silną wibrację.
- Evil...-powiedziałam cicho
Ta kicia wróciła! Oczywiście by zgarnąć nagrodę...
Evil jest moją rywalką. Zaczęło się od zwykłej zabawy, a potem zakłady itd.
Często są remisy, lecz bardzo rzadko ktoś wygrywa...
Ja mam 11 wygranych, ona też.
Pewnie przyszła tu, by być mistrzem...wygrać ze mną! Ale nie uda jej się.
CDN....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz