czwartek, 6 czerwca 2013

Od Fuksa

Minęły dwa tygodnie, odkąd Alice pomogła mi z łapa. Teraz dużo bardziej uważam. Miałem szczęście. Te wnyki i tak były małe. Byłem na spacerze, w okół pięknej łąki nie daleko lasu. W oddali zobaczyłem jakiegoś kota. Był z naszego stada, chyba kotka. Szedłem dalej. Kotka chyba nas zauważyła.
-Hej Fuks!- krzyknęła z daleka
Zatrzymałem się, i spojrzałem w jej kierunku. Kotka podbiegła, dopiero teraz ją rozpoznałem
<Jakaś kotka :)>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz