poniedziałek, 17 czerwca 2013

Od Fuksa- duch.... cz 4

Patrzyłem na nie z mieszaniną lęku, i nieufności. Wszystkie koty mówiły rytmicznie: Dołącz! Słyszałem jakby bębny. Oczy duchów, zrobiły się czerwone. Zaczęła boleć mnie głowa. Zacisnąłem oczy.
-Focus!- syknął krótko jeden z nich. To była samica. I wtedy wszystkie zamilkły. Otworzyłem oczy. Ich czerwone oczy patrzyły prosto na mnie.
-Slayer i ty, byliście ostatni- powiedziała samica- ostatni z naszej rodziny, zostałeś sam!
Przede mną pojawiła się chmura. Zobaczyłem w niej...
CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz