-No nie do końca , dalej tu tkwimy - odpowiedział wyraźnie zmartwiony samiec ...
-Nie przejmuj się kiedyś wrócimy do stada - odpowiedziałam
-Przynajmniej juz nie jestem w transie - zaśmiał się samiec
-Tak ... Chodźmy do tamtej jaskini , jestem trochę śpiąca - ziewnęłam i weszłam do jaskini .
-Ale ktoś musi mieć warte - odpowiedział Zay
-No dobrze , to ty - uśmiechnęłam się słodko i weszłam do jaskini , wyczerpana ułożyłam się do snu .
<Zay ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz