środa, 29 maja 2013

Od Kelsey - CD historii Alice


Powoli zaczęłam recytować wskazówkę w głowie. Potem przypomniałam sobie:
-,,Na zachód leży Kiszkinda"!
-Na zachód...Hmmm... Zachód jest w tamtą stronę - Alice mówiąc to wskazała łapą pewne miejsce.
-Fire wskazała też, że nikt nigdy nie odnalazł wejścia do Kiszkindy. - powiedziałam.
-Lepiej biegnijmy, będzie szybciej...-samica już chciała ruszyć, ale przytrzymałam ją łapą.
-Nie możemy. Fire powiedziała, że w żadnym wypadku nie wolno nam biec. I mamy sie trzymać razem. Fire powiedziała, że jeśli się rozdzielimy jedno z nas cofnie sie do Stada, a z tylko jadna z nas sobie nie poradzi. Powiedziała też, że mamy iść za głosem serca...
-Głosem serca? Tylko durnie się tym kierują-powiedziała Alice.
-Tak. Fire powiedziała, że bez serca nic nam się nie uda. Skoczę tylko po plecak, i zaczynamy!
Do plecaka spakowałam wszystkie niezbędne rzeczy : grzebień, latarkę, kompas, magicznego węża (Fanindrę, która od dziecka spoczywała na mojej szyi jako ogromna bransoleta, tyle że zamieniona w kamień), jedzenie, zapas wody, kartkę z wskazówką i coś tam jeszcze...
Gdy przyszłam Alice otworzyła szeroko usta i powiedziała:
-Dobra.. Ale ty to będziesz nosić!
-Ok, ok...-wymamrotałam.

<Alice? Tylko to ma nie być takie krótkie>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz