- Nie musisz - mrugnęłam - Jesteś gotowa.
- Tak sądzisz? - pomyślała
- Tak - uśmiechnęłam się - Jeśli poradzisz sobie źle, będziemy jeszcze ćwiczyć.
Alice uśmiechnęła się.
- No to opracuj jakiś plan - popatrzyłam na nią
- No dobrze! - Alice pobiegła.
Ja położyłam się z niedoczekaniem.
Dopiero za 4 godziny zacznie się walka...
Mam czas by ustalić dobry plan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz