środa, 22 maja 2013

Od Hannah - CD historii Brave


-Polegasz na wszystkich członkach stada, nie wątpisz w żadnego.
-To chyba dobrze tak?
-Nie... Kiedy polegasz na wszystkich to dajesz każdemu jakieś ważne zadanie, które może okazać się nie na jego siły i kot je zawali. Do każdego powinnaś mieć większe lub mniejsze zaufanie i na każdym mniej lub bardziej polegać...
-Nie pleć głupot!
-Pogadamy, jak poczujesz na własnej skórze o co mi chodzi...
-Tak, tak...
Brave była bardzo pewna siebie.... Z jednej strony to dobrze, a z drugiej nie.... Nagle zauważyłam Brain'a, on mnie też, bo przewrócił oczami i podszedł do mnie i powiedział:
-Kogo my tu mamy, koteczka bez przyjaciół....
-A rozumiem, ty myślisz, że twoje przemówienie mnie ruszyło...
Podbiegłam do kota i przeniosłam pazury na jego gardło.
-Ja nie chcę mieć żadnych zakichanych, jak ty to mówisz przyjaciół, oni nie są do szczęścia potrzebni... W sensie dla tych milutkich, jak ty to najcenniejsza rzecz w życiu, ale ja.... Ja milutka nie jestem....
Kot uciekł przerażony, a ja wyszłam z lasu. Chciałam iść na wulkan, ale zatrzymała mnie Brave i powiedziała, jak zwykle pewnym głosem:
<Brave>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz