Nagle na mój grzbiet spadła Dammed. Zwaliłem ją z siebie gwałtownie. Samica wstała, otrzepała się tylko i rzuciła mi niezręczne spojrzenie.
- Co? - zapytała chłodno.
- Wiesz... niecodziennie ktoś spada ci na kark podczas przechadzki po łące.. - powiedziałem z irytację.
Dammed wyglądała na trochę zawstydzoną, ale nie dawała tego po sobie poznać.
- Nie moja wina, że Brave za łatwo się wkurza.. - rzuciła.
(Dammed?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz