piątek, 3 maja 2013

Od Battle

Siedziałem w swojej grocie i rozmyślałem o walkach. W pewnym momencie przypomniała mi się ostatnia walka - ta z Mayli.. Kotka była słaba i sama się poddała. Potraktowałem ją chyba zbyt mocno, jak na jej umiejętności. Ale skąd ja miałem wiedzieć, jak ona będzie walczyć, pomyślałem z irytacją w duchu.
Nie było to jednak fair, a ja nie łamałem zasad dotyczących walki. Musiałem do niej pójść i ją.. ten.. prze.. Nie, nie dopuściłem do siebie tej myśli. Musiałem z nią uzgodnić i zapytać, jak się czuje po walce ze mną na Arenie. Cóż, przyznam, że nie chciało mi się (jak większości rzeczy xd)
Teleportowałem się poza jaskinię i sprintem pobiegłem w stronę lasu. Był wczesny ranek, więc pewnie jeszcze spała.
Dobiegłem do granicy drzew i zwolniłem trochę. W oddali zobaczyłem kotkę z charakterystycznymi rysami twarzy. Co prawda nie spała już, ale siedziała na ściółce i patrzyła na coś.
Podszedłem do niej niepewnie.
- Co chcesz? - prychnęła.
- Ja.. no ten.. - zaciąłem się. - Jak się czujesz po walce? Chyba za ostro cię potraktowałem, no wiesz..

(Mayli?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz