- Wiem, mówił mi. - powiedziałam - Uwolniłam go ze Slayer'em.
- Aha, ale co robimy? - spytała - Te stado idzie na nasze tereny...
- Rozpuszczają się w ogniu, nie?
- Tak...
- Weźmiemy wszystkich magów ognia oraz ziemi. Magi ziemi zrobią koryto, a magi ognia zrobią by była tam lawa.
- Spoko plan, ale znów walki nie będzie...
- No ok... No to część załatwimy tym sposobem a drugą część siłą, pasuje?
- Teraz tak - odpowiedziała
(Hannah?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz