Uśmiechnęłam się do niego. Miły jest.
-Wiesz... W końcu jest kot który się ze mnie nie śmieje, że nie jestem taka agresywna jak inni. -Dlaczego miałbym się śmiać? Ja też nigdy nikogo bez powodu nie zabijam. -He. A oni tak? -Tego nie powiedziałem! Razem zaczęliśmy się śmiać.
<Angello>
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz