Od Battle'go - CD historii Brave

Zawahałem się.
- Gdzie wszyscy poszli? - zapytałem obojętnie.
Brave, nie przyzwyczajona do mojej ciekawości, popatrzyła na mnie zdziwiona, ale odpowiedziała:
- Ostatnio większość znalazła sobie towarzystwo i porozchodzili się po terenach. Czemu nie poszedłeś z nimi?
Prychnąłem zażenowanie i odwróciłem się od samicy. Brave zdenerwowała się. Ostatnio chyba strasznie ją wnerwiałem moim zachowaniem... i wszystkich zresztą wokół.
- Siedzisz samotnie w miejscu, kiedy inni zajmują się normalnymi zajęciami. Nie masz nawet nikogo, z kim mógłbyś spędzić czas. Wszystkich tylko odpychasz, jakbyś był najlepszy. Twoje zachowanie też nie jest na miejscu. Ogarnij się trochę.
Wstałem gwałtownie i odbiegłem od niej. Doszedłem do lasu, gdzie położyłem się na gałęzi drzewa. Zacząłem głośno warczeć i drapać ją, żeby wyładować z siebie złość.
- Battle! - usłyszałem z dołu.
Czy ta samica nie może dać mi spokoju?!
A może miała rację i jest tak, jak mówiła..?

(Brave?)