Zobaczyłem pewną nie znaną mi samicę i zacząłem za nią iść. Po jakimś czasie odkryła że jestem za nią. Powiedziałem:
-Witaj. Ktoś ty? -Jestem Rosaile. A ty? -Moje imię nie jest ci potrzebne mała. - Aco wstydzisz się go? - samica powiedziałai uśmiechneła się. Zrobiłem to samo po czym dumnie powiedziałem: -Jestem Angry. Więc jeśli znasz anglika to zacznij się bać.- powiedziałem ale bardziej żartem. -A czego niby mam się bać. Imię to imię. W tym momęcie wymienialiśmy się uśmiechami. -Ciekawy czy tak szybko biegasz jak mówisz.- powiedziałem. Zaczą się wyścig który ja oczywiście wygrałem. Ale to było tylko dla zabawy. Rosalaile powiedziała zdyszana na mecię: Rosaile? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz