sobota, 3 sierpnia 2013

Od Angry - ,,W zimnej wodzie kąpany" cz.7

Niestety Sky się myliła. Kolejni dzień był jeszcze bardziej gorący od poprzedniego. Na początku dnia postanowiłem sobie że nie pójde do jeziora że nie ulegne. Ale tak było do 11.00. Słońce zaczęło przypiekać teraz okropnie.Nie szłem po nikogo ani po Moon ani po reszte. Postanowiłem nikogo nie narażać i sam się tam wybrać. Droga do tajemniczego przejścia mi się dłużyła ponieważ przez ten upał nie miałem ochoty biec. W końcu dotarłem na miejsce. Z jaskini już nie było słychać dżwięku.Nieśmiało podchodziłem coraz bliżej. Miałem już wchodzić gdy poczułem że ktoś jest za mną. Obejrzałem się była to Alice.
 -Co ty tutaj robisz? - zapytała zdenerwowana.
 -Ja po prostu spaceruje, a ty po co tu przyszłaś?
 -Szukałam cię.
 -A dlaczego?
 -Sky żle się czuje z tego gorąca mówiłacoś że znasz drogę do jakiegoś zacienionego miejsca gdzie kiedyś się spotykaliście.
 Popędziłem w stronę watahy. By zaprowadzić tam Sky.

to be continued....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz