Ockołem się w jakiejś dziwnej klatce z drewna pod wodą. Ale o dziwo
mogłem oddychać. Rozejrzałem się wokół siebie. Koło mnie krążyły trzy
wodne smoki. Powiedziałem:
-Ej wypuścćie mnie! Co się dzieje?
Smoki zaśmiały się po czym powiedział jeden:
-Wkroczyłeś na nasz teren! Mało tego chciałeś ukraść naszą perłe która
daje to że nasza woda jest zawsze zimna w przeciwnym razie nie
moglibyśmy tu mieszkać.
-A dlaczego mogę oddychać pod wodą?- zapytałem.
-Ponieważ głupi ssaku, jeden z nas cię ugryzł i jego DNA wodnego stwora
sprawiło że i ty możesz oddychać pod wodą. Ale pod wodą oddychać możesz
jedynie w tym żródełku.
-A co ze mną zrobicie?
to be continued....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz