- Okey - zaśmiałem się. - To jak? Pasuje ci jutro, o godzinie 17:00?
Samica pokiwała zdeterminowanie głową. W jej oczach pojawiły się małe, szczęśliwe iskierki. Zawahałem się.
- Wiesz, Brave.. - powiedziałem. - Rozumiem cię. Przepraszam, że tak na ciebie naskoczyłem. Wybaczysz mi?
Brave uśmiechnęła się chytrze.
- Tak, jeżeli to cofniesz. - zaśmiała się.
- Cofam to. - odpowiedziałem honorowo.
Kotka pokiwała głową i rozejrzała się.
- Do walki jeszcze daleko. - powiedziała. - Przejdźmy się, może coś fajnego odkryjemy.
(Brave?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz