U spanie Lucasa nie było problemem. I tak zasypiał.
-Slayer..e...er...- zasnął
Pobiegłem do Bravie. Patrzyła co robią ,,dzieci Shili" Bravie wyskoczyła z jednej, ja z drugiej strony.
-Aaa!- krzyknął Cirby czy jak mu tam wskoczyłem na niego i u spałem. Reszta przeraziła się na ten widok.
-A wy macie być cicho!- warknąłem
Kiedy byli już w pułapce...
<Bravie>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz