- Okey - powiedział obojętnie
- Ech...-westchnęłam - A co ty na to żeby dziś powalczyć?
Kot zatrzymał się.
- Dziś? - spytał zdziwiony - A czemu nie jutro?
- Bo jutro będzie futro - zaśmiałam się
- Nie, nie mogę - powiedział - Na prawdę...Umówiłem się z kimś....
- Z kim? - spytałam
- No..yyy..no z..Alice! - krzyknął
Popatrzyłam na niego.
(Battle?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz