- Albo pójdźmy za tą granice...-popatrzyłam na nią - 20 minut i szukamy samców, ok?
- Fajnie! - zaczęła iść.
Wyprzedziłam ją, złapałam i szybko pobiegłam z nią po za granicę.
- Ale długa trwa...-popatrzyłam na moje nogi które prawie się zaplątały
Rozejrzeliśmy się.
- Ej! Widzę coś tam...-pokazała mi miejsce gdzie coś widziała
Przyjrzałam się uważnie i nagle jakiś kot wyskoczył zza trawy i przewalił mnie.
- Niespodzianka! - krzyknęła
- Rachell? - spytałam
- Tak! SDK jest nudne...Poszłam za twoim śladem i jestem!
- Warto było - zaśmiała się Alice - Chcesz dołączyć?
- Jasne! Było by fajnie! - uśmiechnęła się lekko - Może jeszcze inne koty z SDK tu przyjdą...Coś tam słyszałam.
(Alice?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz