czwartek, 25 kwietnia 2013

Od Battle - "Kwiat Paproci" cz.2

Już chciałem przekroczyć próg jaskini, kiedy zza zakrętu wyskoczył wielki, fioletowy smok. Przypominał on motyla..

















Zaryczał on potwornie i się na mnie rzucił. Machnął ogonem zakończonym kolczugą, jednak ja zwinnie odskoczyłem. Zionął we mnie ogniem. Nic mi to nie zrobiło, gdyż to mój żywioł. Wiedziałem, że nie mogę go zabić.. Wpadł mi więc do głowy pewien pomysł. Zacząłem sterować jego ciałem. Odleciałem nim daleko, tak, że zniknął po za horyzontem. Nie mogłem teraz tracić czasu. Wbiegłem do jaskini i po chwili moim oczom ukazał się biały kwiat. Tak, to ten. Zerwałem go pospiesznie i teleportowałem się w miejsce, gdzie była Brave. Podałem jej zioło.
- O, dzięki. - zdziwiła się.
Uśmiechnąłem się lekko i już mnie nie było...

THE END

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz