-Nic ci nie jest ? - zapytałam , tyle że niepotrzebnie przecież było widać że z samcem jest coraz gorzej .
-No nie jest ze mną najlepiej - odpowiedział . Spojrzałam na jeden z kamieni w tej jaskini w sumie to sama nie wiedziałam gdzie jesteśmy na pewno daleko od stada , chciałam nas z powrotem przetransportować do stada , ale nie dałam rady byłam za słaba powoli opadałam z sił . Popatrzyłam na tył jaskini było tam dużo mchu więc można było tam legnąć .
-Fuks idź się tam połóż - powiedziałam .
-Po co ?
-Bo myśle ze tam ci będzie wygodniej - odpowiedziałam obojętnie .
-No dobra - odpowiedział kot jednak po chwili znacznie się z nim pogorszyło ...
-Fuks ! - krzyknęłam gdy kot upadł .
<Fuks ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz