poniedziałek, 22 lipca 2013

Od Hannah

Zanosiło się na burzę. Było duszno, wręcz nie dało się wytrzymać. Patrzyłam się na granice gdzie raz na jakiś czas dało się słyszeć odgłosy panikujących kotów. Wiatr rozwiewał moje futro na wszystkie strony, z daleka dało się słyszeć potężne grzmoty, niebo pokryło się ciemnymi chmurami i powoli zaczęły spadać pierwsze, ciężkie krople deszczu. Ruszyłam w stronę jaskini.
***
 Wpadłam do mojego "mieszkanka" w ostatniej chwili, zaczęła się prawdziwa ulewa. Rozejrzałam się i ku mojemu niezadowoleniu zobaczyłam Alice.
 <Alice>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz