Co prawda nie nie zwracałem na nich uwagi przez dłuższą chwilkę, ale po co mieliby tak nagle wstawać i znikać? Nic nie układało mi się w logiczną całość.
Ludzie są przecież mało ostrożnymi, zwinnymi i spostrzegawczymi stworzeniami, więc na pewno mnie nie zobaczyli. A nawet jeśli, to uciekliby gdzieś przestraszeni widokiem dzikiego kota. Ich charakter był nadzwyczaj ciekawy.
No nic, przyjdę tutaj później. Teraz wrócę do Stada i odpocznę chwilę, pomyślałem po chwili wahania.
Odwróciłem się chcąc ruszyć z powrotem, kiedy coś walnęło mnie w głowę. Zemdlałem.
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz