- Okey, chodźmy to sprawdzić - westchnęłam - Może zapomniałam ci kogoś przedstawić.
Zaczęliśmy iść w stronę rzeki. Kiedy tam już dotarliśmy zobaczyłam pumę. Kot spojrzał na mnie z uśmiechem.
- Nie martw się, to Angello - popatrzyłam na kotkę - Jest członkiem stada już od dawna.
- Aha...
Angello nagle wstał i podszedł do nas.
- Brave, nowy członek? - spytał
- Tak - usiadłam na trawie
(Kiary?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz